Niby nie ROG, ale też całkiem porządna maszyna

Asus G501VW nie posiada w nazwie skrótu ROG, który mają najmocniejsze laptopy gamingowe Asusa, nie robi też na pierwszy rzut oka tak spektakularnego wrażenia. Ukrywa jednak całkiem mocne podzespoły i może być rozsądną opcją dla graczy, którzy nie mogą sobie pozwolić na flagowy model tej marki. 

Mylący wygląd

Asus G501VW nie posiada w nazwie skrótu ROG, który mają najmocniejsze laptopy gamingowe Asusa, nie robi też na pierwszy rzut oka tak spektakularnego wrażenia
fot asuscom

Jak na 15 calowego notebooka gamingowego nie jest bardzo duży. Waży minimalnie powyżej 2 kg, ma też dość smukłą sylwetkę. Wewnątrz udało się jednak umieścić procesor typu Intel Core i7 6700 HQ 6 generacji. W połączeniu z kartą graficzną nVidia GeForce GTX 960M i 8 lub 16 GB RAM pozwala on grać w tegoroczną odsłonę FarCry na ustawieniach High przy rozdzielczości HD Ready lub Medium w natywnej dla tego laptopa rozdzielczości Full HD. Wewnątrz laptopa zostawiono miejsce miejsce na dodanie dodatkowej kości RAM i dysku.

Gotowy również do pracy

Wygląda na to, że producenci zaczynają dbać także o komfort graczy. Oprócz maszyn bezkompromisowo wydajnych, ale nagrzewających się jak reaktor w pancerzu wspomaganym i warczących niczym piła z Doom’a, pojawiają się też laptopy znacznie cichsze. Do nich właśnie należy Asus G501VW. Jeśli go zbytnio nie obciążamy, wytwarza hałas ok. 30-33 dB co nie powinno przeszkadzać w skupieniu nawet osobom z wrażliwym słuchem. Próba wyciśnięcia z niego siódmych potów oznacza 10 dB więcej, czyli wciąż dosyć znośnie.

Laptopy Asus często prezentują skrajne podejścia do tematu, ten model jest natomiast rozsądnie zbilansowany pomiędzy wydajnością, komfortem i ceną.

Można go wykorzystać zarówno do gier, oglądania filmów, pracy z wieloma aplikacjami, a nawet ograniczonej obróbki materiałów graficznych (pokrycie palety sRGB blisko 100%, 4 rdzeniowy procesor). To czego mu lekko brakuje to zoptymalizowana pod kątem gier klawiatura. Ta, którą ma jest dobra, uniwersalna, o 3 stopniach podświetlenia, ale dla zapalonego gracza niedoskonała.

 

 

 

awatar autora
Marcin Wiśniewski Recenzent
Od lat z wielką przyjemnością testuję różne modele laptopów – nie tylko tych znanych i uznanych marek, ale i całkiem niszowych urządzeń, o których mało kto słyszał. Technologia zawsze mnie fascynowała, ale to codzienne historie – podróże pociągiem z rozładowującą się baterią czy rozpracowywanie trudnego projektu w hałaśliwej kawiarni – pokazują mi prawdziwe oblicze danego sprzętu.